Kraina Bliskości

“Kto się przezywa…”

“Głuchy jesteś?”
“Co za niezdara!”
“Jesteś strasznym bałaganiarzem.”
“Nie bądź taką beksą.”
“Jesteś samolubem.”
“Większego lenia od ciebie jeszcze nie widziałam.”

Często zwracamy uwagę dzieciom, upominamy je. Mówimy co powinny robić, czego nie; jak się zachowywać, a jak nie. Niestety, w komunikatach, które wtedy stosujemy, bardzo często słychać takie słowa, jak w powyższych przykładach. Zamiast powiedzieć jakie ZACHOWANIE nam się nie podoba, oceniamy nasze dzieci, jako OSOBY, przez pryzmat tych sytuacji. Przyklejamy im etykietki. Etykietki, które są przykre, dotkliwe, poniżające, które na długi czas zamieszkują w dziecięcych główkach i mocno wpływają na ich postrzeganie siebie.

To jak zachowują się dzieci, nie definiuje tego, jakimi są ludźmi. Jeśli dziecko zachowuje się głupio, to nie znaczy, że jest głupie. Jeśli płacze, to nie znaczy, że jest beksą. Jeśli broni swojej własności, to nie znaczy, że jest samolubem. Kiedy oceniamy je w taki sposób, to zaczyna być właśnie takim, jakie my je widzimy, jak o nim mówimy. Nasze słowa stają się “samospełniającą się przepowiednią”.

Warto sobie uzmysłowić (bo mam wrażenie, że notorycznie chyba o tym zapominamy) to, że dzieci nie rodzą się z gotową, wbudowaną instrukcją funkcjonowania świata. One muszą się tego świata i zasad nim rządzących nauczyć. A to, po pierwsze zajmuje czas (przecież nawet my – dorośli ciągle się uczymy czegoś nowego), a po drugie skutkuje popełnianiem błędów. Czy my ich nie popełniamy? Ano popełniamy. I co w takiej sytuacji wolelibyśmy usłyszeć? “Jesteś beznadziejna, do niczego się nie nadajesz.” czy może “Widzę, że sprawia ci to trudności. Spróbuj jeszcze raz.”?

Takie słownictwo kierowane do dzieci, to nie tylko przyklejenie “łatki”, ale także wyraz braku szacunku. Tak – maluchom też szacunek się należy! A szczególnie z tego względu, że jeśli go nie doświadczą na sobie, to nie nauczą się jak okazywać go innym ludziom (możesz o tym więcej przeczytać tutaj).


OK. A co z takimi “pieszczotliwymi” zdrobnieniami?

“Mój ty głuptasku”
“Ale z ciebie gapka”
“Kasia to taki mały nieśmiałek”

Cóż, moim zdaniem to nadal ocena i krytyka dziecka jako osoby, a nie jego zachowania. I nawet wypowiedziana najsłodszym głosem, może zakorzenić się w świadomości dziecka oraz wpływać na budowanie jego obrazu samego siebie. 

I od razu chciałabym uprzedzić głosy, które zwykle przy takich tematach się pojawiają: “to już nic nie można powiedzieć?”, “to mam przyklaskiwać wszystkiemu, co on robi, bo jest tylko dzieckiem?”. NO NIE!

Masz prawo nie być zadowolony z zachowania dziecka. Masz prawo czuć się wkurzony, rozzłoszczony, rozczarowany, rozżalony, zniechęcony itd…. I masz prawo o tym mówić. Tylko skup się na tym, żeby opisać to zachowanie, którego nie lubisz. Żeby wskazać dziecku, co i jak następnym razem może zrobić lepiej. Ono się uczy. Kiedy tylko je skrytykujesz, będzie wiedziało, że tak ma nie postępować, ale nadal nie będzie znało alternatywy. W tym miejscu możesz mu ją podsunąć 🙂


Naprawdę dobrze wiem, że czasem (albo nawet często) jest bardzo trudno powstrzymać ten potok słów, które grają nam w głowie jeszcze z czasów własnego dzieciństwa. Postaraj się jednak nie usprawiedliwiać swoją złością czy pośpiechem. Bez względu na zachowanie dziecka, to Ty odpowiadasz za swoje reakcje, za swoje uczucia i emocje. Nie ono. Nie przerzucaj więc odpowiedzialności za Twój wybuch na swoje dziecko. To Ty masz więcej dostępnych strategii, żeby poradzić sobie ze swoim wzburzeniem. To od Ciebie ten mały człowiek będzie się uczył. Jeśli zawalisz i “popłyniesz”…no trudno. Nie biczuj się, bo to niczego nie zmieni, a Ty poczujesz się jeszcze gorzej. Znajdź w sobie gotowość, by przeprosić (byle nie w stylu: “przepraszam, ale…”), wyjaśnić, pogadać. To też jest ważna lekcja – lekcja o miłości, o szacunku, o pokorze i równości. Pomocne w tym może być dla Ciebie stosowanie języka osobistego (zerknij tutaj).

Drogi Rodzicu, Nauczycielu, Opiekunko, Nianiu, Wujku, Ciociu, Babciu, Dziadziu…. Nie przezywaj swojego dziecka.

Jeśli z zaciekawieniem przeczytałaś/eś ten artykuł, pomóż mi proszę trafić z nim do większej ilości czytelników. Będę wdzięczna za każdy komentarz, polubienie na FB/IG oraz udostępnienie. Bez tej aktywności odbiorców, trudno jest przebić się przez internetowe algorytmy. Dziękuję z góry!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *