Już za chwileczkę, już za momencik wkroczymy w najbardziej szalony miesiąc w roku pod względem zabawek, prezentów, niespodzianek i radochy 😉 Nie wiem jak u Was, ale u nas – przy trójce dzieci – zabawek jest zdecydowanie za dużo. Od dawna planuję segregację, rotację, lepszą organizację czy inne formy zmniejszenia tej ilości, ale cóż… ciągle mam na głowie ważniejsze i pilniejsze rzeczy 🙂 A dusza “chomika” wcale nie pomaga 😀
W każdym razie, pomyślałam sobie, że poobserwuję przez kilka dni moje dzieci i spróbuję stworzyć listę takich zabawek, które w naszym domu używane są najczęściej, najchętniej, najdłużej zajmują nasze dzieci. Być może dla kogoś będzie to jakaś forma inspiracji prezentowej 🙂
I żeby nie było wątpliwości – ten post nie jest sponsorowany. Wszystkie pokazane tutaj zabawki są naszą prywatną własnością, nie zostały nam podarowane w celu reklamy i nie otrzymałam żadnych korzyści materialnych w zamian za opisanie ich.
Nie robię oddzielnych list dla różnych grup wiekowych, bo jest już tego sporo w Internecie. Zresztą u nas trudno byłoby to rozdzielić, bo dziewczyny dość często bawią się wspólnie i dostosowując możliwości zabawek do swojego wieku, wykorzystują je niekoniecznie zgodnie z założonym przeznaczeniem. Ale żebyście mieli jakieś odniesienie, dodam, że moje córki są aktualnie w wieku 2 lata, 5 lat i 8,5 roku.
To, co udało mi się spisać, podzieliłam na 10 kategorii:
- Książki
To nie są oczywiście wszystkie książki jakie mamy w domu. W zasadzie o książkach mogłabym napisać cały oddzielny artykuł. Tu pokazuję tylko wybrane, najulubieńsze 🙂
[Na moim profilu facebookowym Kraina Bliskości pod hashtagiem #polecamksiążki znajdziecie bardziej szczegółowe opisy i recenzje]
Znajdziecie tu:
- “A królik słuchał”
- “Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek”
- “Wilk, który się zgubił” (z tej serii polecam też “Wiewiórki, które nie chciały się dzielić”)
- “Jesteś kimś wyjątkowym” (fajna do wyciszenia, uspokojenia czy do zasypiania)
- “Szary domek”
- cała seria o Toli
- “Rodzina Treflików. Przeprowadzka i inne zwroty akcji”
- “Self-Reg. Opowieści dla dzieci” (w nowszym wydaniu tytuł zmieniono na Self-regulation, powstały także kolejne części książki)
- “Jesteś ważny, Pinku!”
- “Jak ratowaliśmy Wigilię” (to książka, którą można wykorzystać jako kalendarz adwentowy, jest przyjemna i zabawna, ale też mądra)
- cała seria “Misia i jej mali pacjenci”
- cała seria “Pucio”
- cała seria “Kuku” (a w szczególności “Historia pępka”)
- “Uczuciometr Inspektora Krokodyla”
- “Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham”
- cała seria “Cynamon i Trusia”
- “Rok w lesie” (można w niej poobserwować jak zmienia się natura na przestrzeni całego roku)
- “Ulica Czereśniowa” (książeczki bez tekstu, do opowiadania”
- “Śpij króliczku”
- cała seria “Kicia Kocia”
- cała seria “Mała Biała Rybka”
- “A co to?”
- “Naciśnij mnie” (i w ogóle książki Herve Tulleta)
- “Wierszyki od złości do radości”
- Klocki
Moje dzieci uwielbiają klocki, wszelkiego rodzaju. Na zdjęciach możecie zobaczyć:
- klocki magnetyczne Magnetic Sticks Blocks (bardzo fajna zabawa zarówno dla młodszych jak i starszych, chociaż jeśli starszaki zechcą budować wyższe, skomplikowane formy, to może się okazać, że w tych klockach magnesy są trochę zbyt słabe i konstrukcje się nie trzymają)
- klocki Lego Duplo (klasyka)
- klocki Koobi Woods (drewniany prostu kształt zachęca do kreatywności; my mamy w dwóch rozmiarach – dłuższe i krótsze)
- klocki Happy Ball Rail Blocks (kompatybilne z Lego Duplo, w zestawie rynienki do tworzenia torów dla kuleczek)
- sześciokątne klocki Małych Geniuszy Askato (niepozorne, ale można z nich wyczarować ciekawe budowle)
- zwykłe sześcienne klocki drewniane – u nas z literkami (firmy nie pamiętam, mają już z 8 lat, opakowanie niestety nie przetrwało, ale klocki nadal nieźle się trzymają)
- na zdjęciach ich nie widać, ale polecam także waflowe klocki Marioinex, Plus Plus (dla starszych) i Meli
- Układanki, puzzle
W tej grupie umieściłam układanki zręcznościowe i logiczne oraz puzzle – na zdjęciach widać tylko takie dla maluchów, ale zwykłe tradycyjne puzzle jak najbardziej także są u nas w użyciu.
- klocki Loowi (trafiły do tej grupy, bo nie zmieściły się na poprzednim kolażu 😀 ale to klocki; w ciekawej formie, zaliczyłabym je raczej do tych trudniejszych ze względu na to, że potrzeba trochę siły by je połączyć)
- rzepki Bunchems (fajne i dla małych, i dla dużych, tylko ostrzegam, by uważać na włosy – nie jest łatwo je wyplątać 🙂 )
- układanka guzikowa
- zestaw majsterkowiczka
- układanka Korbo
- puzzle dwuczęściowe, z dziurką CzuCzu, Zielona Sowa, Mudpuppy
- Do zabaw ruchowych
Do zabaw ruchowych przede wszystkim polecam wyjście na podwórko, bieganie, skakanie, wspinanie się, jeżdżenie na rower(k)ach, hulajnogach, rolkach. Ale jeśli pogoda mniej dopisuje, albo macie dzieci, które w zasadzie bez przerwy potrzebują być w ruchu, to zerknijcie niżej:
- muszelka Bilibo (na zdjęciu jest duża, ale do środka wrzuciłam także opakowanie małych muszelek, do których dołączona jest kolorowa kostka i woreczek z kolorowymi guziczkami – to fajna opcja nie tylko jako rozszerzenie zabawy dużą muszlą, ale i jako samodzielna zabawka do wykorzystania na wiele sposobów; w dużej muszli można się bujać, kręcić, można się na nią wspinać, dowiązać sznurek i coś przewozić, a nawet wykorzystać ją na śniegu 🙂 )
- Twister (gry chyba wszystkim znana, trochę gimnastyki, dużo śmiechu, nauka rozróżniania prawej i lewej strony)
- piłki do skakania (no u nas hit, co więcej – piłki nie służą tylko do skakania, ale często także jako “krzesło” przy stole)
- bujak ze zjeżdżalnią Juupi (nawet nie spodziewałam się, że tak często będzie w użyciu – bywa bujakiem, zjeżdżalnią, wspinaczką, domkiem/kryjówką, ladą sklepu, itp.)
- karty ruchowe Nanuki (zabawa polega na naśladowaniu aktywności pokazanych na poszczególnych kartach, np. skacz jak kangur, kręć się jak tornado, kop w ziemi norę jak borsuk, itp.)
- dodałabym tutaj jeszcze skakankę i hula-hop
- Masy plastyczne
Może ktoś z Was tego nie wie, ale zabawa masami plastycznymi bardzo fajnie wspiera rozwój rączek w kontekście przyszłego pisania, ale także wpływa na rozwój mowy.
Na zdjęciu widzicie ciastolinę Play-doh (z tej firmy dostaniecie mnóstwo różnorodnych zestawów z akcesoriami), piasek kinetyczny, slime’y w donutowych opakowaniach oraz sprytną plastelinę (ma różne właściwości – niektóre skaczą, niektóre zmieniają kolor, albo przyciągają magnes, ale uważajcie, bo wklejają się we wszystko jeśli pozostawi się je bez opakowania!)
- Malowanie
Kiedy myślimy o malowaniu, to zazwyczaj pierwsze do głowy wpadają nam farby. Zwykle jednak przy malowaniu farbami, robi się spory bałagan, no i siłą rzeczy – dużo sprzątania. Czasem więcej niż trwa sama zabawa 😀 Nie zawsze mamy na to zasoby, dlatego pokazuję tu niebrudzące alternatywy:
- wodne kolorowanki wielokrotnego użytku, z dołączonym specjalnym pisakiem, do którego wlewa się wodę; po wyschnięciu rysunki znikają i można zabawę powtórzyć
- mata wodna z akcesoriami (pieczątki, szablony do odrysowywania, kształty do odbijania, pisaki i pędzelki) – zasada działania podobna do wyżej opisanych malowanek
- znikopis magnetyczny (ten konkretny model po drugiej stronie ma jeszcze białą tablicę do pisaków suchościeralnych)
- Wspierające motorykę małą
Podobnie jak w przypadku opisywanych wcześniej mas plastycznych, zabawki z tej kategorii przygotowują rączki do trudnej sztuki pisania. Oprócz tego, co na zdjęciach w tej grupie znajdują się także wszelkie akcesoria plastyczne (poczynając od kredek, flamastrów, przez papiery kolorowe i kleje, koraliki, cekiny czy piórka, aż po włóczki, igły, nici, szydełka). A na zdjęciach możecie zobaczyć:
- koraliki Ikea Pyssla (układamy je na specjalnej podstawce, a gotowy wzór przykrywamy kawałkiem pergaminu i zaprasowujemy); zabawa wymaga dużej precyzji, są do kupienia także specjalne pęsety ułatwiające chwytanie maleńkich koralików; w Internecie znaleźć można mnóstwo gotowych wzorów do układania
- piankowa wyklejanka Askato (zawiera kilka obrazków wypełnionych figurami geometrycznymi w różnych kolorach – zadaniem dziecka jest ponaklejanie w tych miejscach piankowych naklejek w odpowiednich kształtach i kolorach)
- układanka balansująca Classic World (drewniany bujający się krokodyl, któremu na grzbiecie trzeba ułożyć kolorowe walce w trzech rozmiarach; gra zawiera także kostkę z kolorami, która w trudniejszej wersji ma wskazywać kolejność układanych elementów)
- układanka Pin-a-shape Big Jigs (przybijanie do korkowych tablic wielokolorowych figur geometrycznych za pomocą młotka i gwoździków)
- przeplatanki (kartonowe wzory z dziurkami, przez które przewleka się kolorowe sznureczki; wzory zawierają także dodatkowe elementy, które za pomocą sznureczków, można “przyszyć” do obrazków)
- Gry dla tych ciut starszych dzieci
- Dobble (gra ćwicząca spostrzegawczość i refleks; występuje w wielu różnych wzorach o różnych poziomach trudności)
- układanka logiczna Coggy Fat Brain Toys (pasmo połączonych ze sobą kół zębatych, które należy ułożyć wg wzorów na kartach; wzory podzielone są na 4 poziomy trudności; układanka z jednej strony jest kolorowa, a z drugiej czarno-biała)
- gra logiczna Triominos (utrudniona wersja domino, bardzo wciągająca; ćwiczy logiczne myślenie, planowanie i spostrzegawczość)
- Jenga (u nas akurat w wersji “Psipatrolowej”; gra ćwiczy zręczność oraz wspiera koordynację ręka-oko)
- gra Maga Jaja Unicorns (moje dziewczyny są od dłuższego już czasu na etapie fascynacji jednorożcami stąd wybór tej gry; jest ciekawa, atrakcyjna – za sprawą świecących jajek; ćwiczy planowanie, ustalanie strategii oraz pamięć)
- Zabawy opiekuńcze, odgrywanie ról
Jest to grupa zabaw, w których dzieci wcielają się w role, udają kogoś innego, naśladują to, co zaobserwowały w swoim otoczeniu. I tak w tej grupie znalazł się:
- wózek z lalką
- zabawkowa kuchnia
- naczynia do gotowania wraz z zestawem owoców i warzyw do krojenia (na zdjęciu tego nie widać, ale do zestawu dołączony był także fartuszek, rękawica i wałek)
Dodałabym jeszcze do tej grupy zestaw lekarza oraz zestaw majsterkowicza – nie zrobiłam zdjęć, bo nasze już mocno sfatygowane 😉
- Pluszaki, figurki, autka
To ostatnia grupa zabawek, która u nas w domu jest chyba największa i “zapraszana” do większości aktywności moich dzieci. Pluszaki towarzyszą im podczas snu, spacerów, zabaw domowych, to na nich uczą się opiekuńczości, stroją je, przebierają, organizują im konkursy, tworzą grupy przedszkolne lub szkolne, czy rzucają do celu. Figurki zwierząt, postaci z bajek najczęściej lądują w wannie podczas wspólnych kąpieli, brykają z dziećmi po placach zabaw, chowają się w kieszeniach, kiedy nie można zabrać nic większego. Z autkami robią wyścigi, budują im garaże i tory przeszkód. W tej grupie zabaw, kreatywność to podstawa 😀
Z mojej strony, to już wszystko. Zachęcam Was do dzielenia się w komentarzach hitowymi zabawkami z Waszych domów 🙂
Jeśli z zaciekawieniem przeczytałaś/eś ten artykuł, pomóż mi proszę trafić z nim do większej ilości czytelników. Będę wdzięczna za każdy komentarz, polubienie na FB/IG oraz udostępnienie. Bez tej aktywności odbiorców, trudno jest przebić się przez internetowe algorytmy. Dziękuję z góry!