ZŁOŚĆ jest trudną emocją. Nie lubimy jej. Często myślimy o niej w kontekście tego, co robić, żeby się nie pojawiała. A ona jest ważna! I jest potrzebna!
Dobrym znakiem jest to, że ona „wychodzi” na zewnątrz, a nie kumuluje się w środku.
Warto pomyśleć o złości z tej perspektywy jak ją przyjąć, co z niej „odczytać”, jak ją zaopiekować, zrozumieć, ukoić, a nie jak ją stłumić.
Szczególnie ważne jest przyjmowanie tej złości dziecięcej. Maluchy bowiem nie mają jeszcze zdolności do samoregulacji i potrzebują do tego wsparcia bliskiego opiekuna.