Pomyślałam sobie, że zaproponuję Wam serię postów z różnymi rodzicielskimi trickami
Mam nadzieję, że uda mi się ten pomysł zrealizować. Na pierwszy ogień idzie obcinanie paznokci Są dzieci, które to lubią, są takie, którym można bez problemu obciąć paznokcie podczas snu, a są też takie, które szczerze tej czynności nienawidzą i konieczność wykonania tego zabiegu wiąże się z wznoszeniem się na wyżyny kreatywności – żeby uniknąć płaczu, uciekania i robienia tego na siłę.
Ja poniżej wrzucam tricki, które sprawdzały lub nadal sprawdzają się u nas w domu, a Was zachęcam w komentarzach do dzielenia się swoimi doświadczeniami Zapraszam również do zgłaszania propozycji na kolejne posty – jakich tricków Wam potrzeba?
—————————————————————-
TO, CO SPRAWDZA SIĘ U NAS:
1. Obserwowanie świata za oknem – liczenie samochodów wjeżdżających/wyjeżdżających z parkingu, nazywanie ich kolorów, szukanie pieska, ptaszka, opowiadanie o tym, kto przechodzi przez osiedle, itp.
2. Zabawa przyssawkami na oknie.
3. Nazywanie po kolei paluszków (kciuk, wskazujący, środkowy, serdeczny, mały), liczenie ich, liczenie ile jeszcze zostało do obcięcia.
4. Dodawanie wyrazów dźwiękonaśladowczych, np. „ciach, ciach” przy każdym kolejnym paluszku.
5. Obcinanie w kąpieli.
6. Mówienie wierszyka: „Ten pierwszy to dziadziuś, tuż obok babunia. Największy to tatuś, a przy nim mamunia. A to dziecinka mała i jest rodzinka cała” (zaczynamy od kciuka, na koniec machamy całą rączką)